Czyżby jakieś postanowienia noworoczne? - No nie wiem, niby jakieś małe są.
A tak ogólnie to wszystko zaczęło 'na siebie nachodzić' i nie wiem co teraz zrobić.
Trudno! Żyjemy dalej. <3
Po sylwestrze się rozchorowałam trochę.
Na Śródmieście idę na chwilę praktycznie. A jutro do pracy! W końcu!