Ile bezsennych nocy które traktujesz jak kare,
I czy znajdziesz sobie parę żeby odmienić swój los,
Ile jeszcze w oczach piasku i kiedy powiesz dość,
Ile jeszcze będzie zwycięstw, ile jeszcze twych upadków,
I czy myślisz czasem skrycie by zejść pierwszy z życia statku,
Ile jeszcze z diabłem paktów i przekreślonych przyjaźni,
Ile jeszcze chowasz zła w zakamarkach wyobraźni,
Ile jeszcze w tobie dobra, czy nadzieja gdzieś się tli,
Nim odkupisz własne winy, ile jeszcze minie dni.
Ile musisz stracić szans by te jedną wykorzystać..