Było pięknie. Przez chwilę. Wieczór pomogło mi zakończyć parę słonych łez. Zaraziłeś mnie problemami z zaśnięciem. Tak, to chyba Ty. Chyba też przez to dłuugie rozmyślanie. Chociaż Twój ostatni sms na dobranoc mnie trochę uspokoił. Dzisiejsza pobudka nie była tak miła jak inne. Bo wstałam z mniejsza nadzieją niż wczoraj czy parę dni temu. Dobrze, że się już to zmieniło. Powraca humor. Jak dobrze, że istnieje coś takiego jak nasza-klasa;) Już wszystkie problemy rozwiązaliśmy?
idź, idź.. i nawet gdy wiatr, idź ze mną.
by w przyszłość bezczelnie patrzeć;
wyciągnąć środkowe palce, chodź ze mną.
Tak zastanawiam się... Gdzie mogłam wrzucić swoją skarpetę świąteczną..
I gdzie mi teraz mikołaj wrzuci słodycze? oO'