Eh... ta... zaczęło się od rozmowy o pożyczeniu namiotu...
A skończyło na tym, że nic nie przeżyłem i gówno wiem o ludziach żyjącym na tym świecie...
Napiszę, że nie... Bo nie wszyscy są tacy zajebiści i oh ah że jest zawsze zajebiście...
Nie będę pisał jakie nazwijmy ich no ... 'przyjaciółmi' bo by mi miejsca w tej notce zabrakło...
Dzięki za olanie :) dobranoc.