Wszystko sie znowu jebie...
teraz nie krzycze na pomoc..
może będzie lepiej ?
a może to wszystko zje mnie od środka.. ?
może sie ułoży ?
może będzie tak jak w planach ?
a moze wgl sie wszystko zmieni.. ?
nie będe wiedziała o takiej opcji ?
nie wiem.
jak narazie czekam ...
ide sobie popłakać ;( ..