o.O co za jakość !
Powoli zamykam drzwi na stare sprawy. Wszystkich nie skończę i te najgorliwsze, najbardziej bolesne i dokuczliwe przemkną sprytnie szparą nad podłogą, ale to nic. Od przeszłości nigdy nie można uciec bo choć nikt o niej nie mówi, może nie pamięta czy wcale nie wie to ja zawsze będę pamiętać. Wspomnienia nie zawsze są miłe, czasem wywołują łzy, drżenie rąk, mrużenie oczu. Chwile ciszy. Teraz wyrzucam nierealne marzenia, przespane sny, przeterminowane myśli. Wylewam kwaśne słowa, spalam koperty, w których ukryłam emocje. W książkach gdzieś zaklęte skryte marzenia, miedzy półkami spojrzenia i szepty. Pod fotelem jeszcze ślady czyichś kroków. Na kuchni dawno wykipiały smutki. Wytrę jeszcze ten kurz z osobowości. Może nawet z sumienia. Jeszcze pajęczyny kłamstw zza komina, pranie niedomówień, prasowanie wiary, nadziei... W kominie płoną złudzenia, a w płomień wpatruje się kot. Tak ten czarny od niepowodzeń. Szczotką szoruje okna z odbiciem Twego uśmiechu. Tylko nie wiem czy starczy mi sił na schowanie zdjęć w pudełku pod łóżkiem. Pamięci nie wymarzę żaden magiczny pył. Wspomnienia wypełzną spod poduszki, a melancholia zaatakuje z karnisza. Szczęście, że gdzieś w falbanach firany ukrywa się czyjś głos mówiący "dasz rade". - a co z dywanem? - dywanem? pod dywanem ukrywa się przyszłość. Tylko ciii to tajemnica ;)
"Lenistwo uszczęśliwia :D"
Spełnienia marzeń ;)