kurwa bylam na to nastawiona ale już było tak a dobra nie zobaczę go chuj z nim i sobie stoimy a on wchodzi i tylko o kurwa sama nie wiem coś powiedziałam tylko że to on i nic więcej nie bylam w stanie powiedzieć . Dzień szczęścia ? Nie, dzięki . Obalam cytrusowego na poprawę humoru a był zajebisty mam nadzieję że jutro uda się pojechać do wrc bo nie mam zamiast spędzać dnia wagarowicza w domu lub szkole no sory . Zaraz święta prezent już wybrany tylko hajs trzeba dostać . Pozdrawiam mamę która naprawdę konkretnie się dogadała ze mną ;) cius :*