ksiądz o sexie, że nie warto zaczynać przed ślubem,
że taka dziewczyna, co zaczęła przed ślubem,
to jest później jak nadgryzione jabłko...
Ksiądz ma wyraźnie jakiś śmiały plan,
by podczas lekcji młodzież sama przyznała mu rację.
zwraca się więc do klasowego fajtłapy:
- a ty Adasiu, czy chciałbyś mieć za żonę takie nadgryzione jabłko?
- ja, to proszę księdza, nawet ogryzkiem bym się zadowolił...