Imagin :
Jestes z Zaynem .Długo już , para idealna tak nazywaja Was znajomi . Małe sprzeczki , tylko tyle , w sumie i tak była to rzadkość . Kochaliście się nawzajem , ty jego oczy , usmiech , głos , a on twoje wiecznie rozczochrane włosy , rozmarane od tuszu oczy i oryginaly charkter . Kochał go tak bardzo ,że przy każdej możliwej okazji mówił ci , że to niesamowite ,że istnieje na świecie taka dziewczyna ,która ma ogromny dystans do siebie a zarazem wspaniałe poczucie humoru .
Jest piątek 13-stego , on wyjeżdża na USA na kilka dni . Wywiady , mini koncerty , podpisywanie płyt etc . w sumie dzien jak codzien . Ty niestety nie możesz pojechać zbliżające się urodziny przyjaciółki uniemożliwiają Ci tą przyjemnosc spedzenia kolejny wspaniałych sekund z Malikiem . Czule żegnacie się na lotnisku . Odleciał . Uroniłas łezke , ale wiedziałas ,że zobaczysz go za 4 dni . Wrociłaś do domu . Szykując się na wieczorną impreze ,piszesz smsy do ukochanego . Po kilku dłuższych wiadomosciach , piszesz mu : własnie wychodze z domu , pewnie nie będę słyszec telefonu , wiec już Ci mówie dobranoc ,pomimo iż jest u ciebie dopiero 15:00. Baw się tam dobrze . Kocham Cie xxx .Wyszłaś. Byłaś już pod drzwiami domu przyjaciółki,gdy zawibrowała twoja komórka . Odpowiedź od niego też cie Kocham , na zawsze ! .Uśmiechnieta wkroczyłaś przez framugę drzwi . Impreza powoli , powloli rozkrecała się , mijały godziny , leciały kolejne kieliszki , aż doszłaś już do 8 . W głowie chaos , szumi , głosno szumi . Podchodzi kolega , znaasz go z uczelni , przedstawia się tobie proponując kolejnego drinka . Zgadzasz się , w koncu impreza trwa! Mijają sekundy ,minuty , godziny ,świetnie Ci się z nim rozmawia . Nieobyło się też bez kolejnych `głębszych` . Nabuzowani i mocno pijani poszliście w ciche miejsce gdzie dało by się lepiej pogadać , niestety nie skonczyło się na rozmowie . Byliście na tyle pijani ,że zaczeliscie się całować , rozbierać , pieścić . Skonczyło się tak jak się skończyło .. Rano obudziłaś się przy nim naga . Wybiegłaś z domu przyjaciółki z płaczem . Mineły 3 dni , a ty załamana pod kocem w domu siedzisz i rozmyślasz co dalej .. przeciez musisz mu powiedzieć .
Powrót Zayna . Napisałaś mu ze nie przyjedziesz na lotnisko ,bo masz za duzo nauki .. nalegał ale ty byłas nie ugięta , ostro trzymalas na swoim . Nie chciaalas dzisiaj go widziec .. w sumie wgl nie chciałas go widziec , bo wiedziałas ze jak mu spojrzysz w oczy to wybuchniesz płaczem .
Jednak nie wszystko poszo po twojej myśli .. Malik przyjechał prosto z lotniska do Ciebie .
I stało się tak jak przewidziałas & spojrzalaś w jego oczy .. (włącz tą piosenke http://www.youtube.com/watch?v=u_6hbMkRnRs )
TY: Zayn .. musimy porozmawiać
Zayn : Ok ,czy cos się stało ?
T:na tej imprezie .. było duzo ludzi , duzo alkoholu . Muzyka , wódka , duzo wódki .
Z: [Twoje Imie] co się stało !
T: był tam znajomy z uczelni . byliśmy pijani &. Ja przepraszam , nie chciałaam ,to alkohol , nie wiedziałam co robie .
Z: czy tyy mnie zdradziłaś !ZROBIŁAŚ TO !!!!!!! ODPOWIEDZ!
T: t& tak.. ZAYN PROSZĘ ,PRZEPRASZAM ! NIE CHCIAŁAM
Z: co..co ! nie chciałaś , poswiecam Ci życie , oddaje serce , oddaje dusze i ciało , skocze Dla ciebie w ogien , zabije kazdego kto Cie skrzywdzi , nie potrafie zyc bez Ciebie , a ty mi mowisz ze mnie zdradziłas i mnie przepraszasz ?
T:ale byłam pijana .
Z: JESTES NIENORMALNA , JESTES SMIESZNA ! ZDRADZIŁAŚ MNIE ! ZDRADZIŁAŚ MOJE SERCE ! ZDRADZIŁAŚ MÓJ UMYSŁ , NIENAWIDZE CIE *wybiegł z twojego domu
Pierwszy raz widziałaś jak płakał .
Minął dzien , tydzien , miesiac , zero odezwu ze strony Zayna . Nie wiedziałaś co robić ,pragnełas go przytulić , pocałować ,dotknąc go . Rozrywało cie wszystko od srodka , twoje serce. .. nie to nie było serce to była skała lodu ,zamarzła , byłaś nieżywa , umarła . Postanowiłaś ,że pójdziesz do Niego .. bałaś się nie , nie wiedziałaś co masz powiedzieć , ale poszlaś.Drzwi otworzyła Ci jego mama , dziwnie ubrana z dziwnym wyrazem twarzy , chociaz gdy cie zobaczyła , dziwny wyraz twarzy zmienił się w nienawisc na twarzy .
T:prze..przepraszam jest może Zayn
M:wynos się . nie pokazuj mi się na oczy
T:ja wiem , ja przepraszam , ja chce to z nim wszystko wyjasnic , ja zału.. (przerwała ci)
M: wyjasnic ? (rozpłakała się )
T: przepraszam ! naprawde mi na nim zalezy! Zrobie wszys&(przerwala ci)
M: (cichym i słaby głosem) Zayn nie żyje.
Zamilkłaś . Nie dosłyszałas , znaczy tak Ci się wyddałwało . uslayszałas tylko jakies bzdety , ze Zayn nie żyje . Po chwili jednak zaczełas mowic
T:jak to nie zyje ? co pani opowiadaa , przeciez to absurd !
M:miesiac temu kiedy się pokłócilscie , wbiegł do domu & zabrał bron , wybiegł . Jego ciało znalezono , przy sstrumyku ..
Opadłas na ziemie , krople deszczu spływaly po tobie , tworzac wielka kałuże pod toba . Upadłaś , straciłaś przytomnosc . Nie obudziłaś się już . Wiedziałas ze jak się obudzisz to nie będzie go przy tobie a że jak pozwolisz swojej duszy odejsc do niego to będziesz z nim & na zawszeImagin nie mój, ale strasznie mi się spodobał <3