Na drugi dzień pojechaliśmy do wujka do Roździela
Pogrilowaliśmy troche, pogadaliśmy i szybko minął kolejny dzień
No i w następny dzień poszłyśmy z Darią na zakupy i pizze:))
Ogólnie wypad w góry nie był nudny..
A po górach Hmm.. spędziłam pare dni w domu, musiałam się przywitać z dużą ilością osób:)