Słyszę te bzdury na orbicie Twoich myśli
Chamstwo bez kultury, paw z gołą dupą nie błyszczy
Raz! Tyle razy można zrobić bzdurę
Można, ale najchętniej to już żegnałbym kulturę
Twoja godność, moja pasja i narkotyk
Wiem, jesteś silny ale świętością jest dotyk
Ja jestem obok, kłopoty won, bądź sobą!
Jedno czego chcę, co powinieneś mieć świadomość
Mieć pewność o tym czego potrzebujesz
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie
W tłumie iść sam potrzebny i nie chciany
W czasoprzestrzeni Ja dla Ciebie, Ja dla nas,
Ja ważne przez konwencje i formę
To nie autoreklama, wiem że Ja to problem
Bo widzisz, jeśli te słowa mają znaczenie
Mamy nas pod skórą, w lustrze widzę Nas nie siebie!
nie ogarniam tego wszystkiego . mam ochote odciąć sie od całej rzeczywistości . polorzyć się na trawie, załorzyć słuchawki na uszy i odciać się od wszystkiego. od problemow, ludzi, od wszystkiego .. tego mi własnie potrzeba .
Chcesz, sprawdź mnie, mały test na zaufanie
Chodź ze mną, na chwilę, tylko moje postrzeganie
Chcesz, zasłoń mi oczy, ja będę szła jak ślepiec
A co powinieneś Ty to już wiesz to najlepiej..