photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LISTOPADA 2010

Drew.

HAPPY DAY?

- MAYBE YES, MAYBE NO. :)


no więc dzisiaj nie było najgorzej. można nawet powiedzieć że było na prawdę OKEJ. :) rano wf. masakra. ćwiczyliśmy to coś na ocenę. na 6 jest 25 odbić, a ja ledwo zrobiłam 5 z Edytą. haha. 3 m. od siatki i nie można się zbliżyć. a ja odbijałam raz za mocno a raz za lekko. xD w piątek na ocenę z Gusią. <3 musimy się postarać!!!!!!!!! haha. potem biologia/ pytała przez calą lekcję więc spoko. haha. miała mnie zapytać, ale poszłam na konkurs z religii. miałam szczęście. wgl konkurs zaczął się o 10:20, a my już wyszliśmy o !0:00. tak to zdąrzyła by mnie zapytać. <lol2> no to nie poszłam na fizykę, bo był konkurs (nawet łatwy). oczywiście nasza klasa skończyła szybciej, ale postanowiliśmy, że nie pójdziemy na lekcje. tzn Mateusz był taki głupi i poszedł. haha. no to czekaliśmy na dzwonek i matma. :)

Pani do Miłosza: Masz jakiś problem?

Miłosz:Ja? Nieee.

Pani:A chcesz mieć?

i w bk. haha. potem polski. na pierwszym była kartkówka z której będzie jedyneczka. potem drugi polski, ale na nim nic nie pisałam w zeszycie bo z Adamem i Sobkiem "graliśmy" w kalambury. "3 linijki zegara". hahahahahah. a chodziło o "napisałem 3 linijki przez całą lekcję". :P albo pani coś tam gada o szlachcie. nagle cisza. a ja na cały głos "SŁOŃCE!" - oczywiście to było jezcze do tych kalambur. bo jak pokazywał lekcję to myślałam że to słońce. :) potem domek! o tak! i miło. <3 słucham AbradAba i czekam z niecierpliwością na 27.11. <3 "Zasadzimy ziarno! Pole, które po horyzont nie da się ogarnąć!" yea!!!! :d narqa!