" To, co myślałam nie było moje.
W świetle
była jedyna w swoim rodzaju,
drogocenna perła.
Kiedy chciałam płakać
Nie mogłam, ponieważ
nie było mi wolno.."
Hmm...życie bywa trudne, raz lepiej, raz gorzej....
gdybym się tak dobrze zastanowiła to chyba jestem po środku...
przecież inni mogą mieć gorzej...
Dawno nie pisałam, ale po prostu nie czułam takiej potrzeby,
żyje wśród ludzi, którzy mam nadzieje mnie znają i kochają,
a nie każdy może...
Czy na pewno wszystko w życiu sprowadza się tylko i wyłącznie do cierpienia?
Czy ludzie nie mają szczęśliwych chwil o których mogli by mówić, pisać?
Zawsze(!) ludzie chcą czegoś od życia jakby ono nie dawało im wystarczająco dużo!
Zastanawiając się nad problemami ludzi i w dzisiejszych czasach nie znalazłam jakiegoś "sensownego" problemu..owszem ja też czasami mam swoje "problemy", ale to jest nic w porównaniu z tym jakie problemy mogą mieć inni ludzie.
Dla młodych ludzi problemem jest "nieszczęśliwa miłość", która tak na prawdę nie istnieje...nie istnieje młodzieńcza miłość, to nie istnieje problem...;)
Dziś troszkę sobie pofilozofowałam, ale cóż każdy kiedyś musi..;) ;D
Dziękuję moim "dziuniom",
mam nadzieję, że mnie nie zawiedziecie dziewczynki ;P
"Miłość jest naszym naturalnym stanem kiedy nie ma już lęku" - Colin Sisson
"To, co myślałam było snem,
urojeniem.
Było na tyle prawdziwe, na ile wyglądało..."