Wstać i nie upadać...
Dlaczego nie umiem zapomnieć? Bo tak jest jak się kogoś kocha nad życie..
Próbuj wykorzystać każdą okazję, bo potem może być za późno. Chociaż wiem, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy.
I okłamuje siebie, że jutro będzie lepiej. Nie chcę znów spać do 16 wiedząc, że nawet jak wstanę to nikogo tym nie uszczęśliwie.
Dlaczego jestem tak traktowana, jak jakaś rzecz, "będzie to będzie" a jak nie to się ją zmieni. Tylko, że ta rzecz ma serce.
Tak mało mi do szczęścia, bo potrzebuje tylko tej jedynej osoby, lecz zarazem chyba za dużo już wymagam. Jak się jebie to wszystko od razu...
Czas leczy rany, chyba kurwa nie w tym wypadku.