KAWOWA WRÓŻBA

Hej :).

Foty z wczoraj ^___^.

KAWOWA WRÓŻBA - Ave Kitty Photography <3.

Do Andrzejek jeszcze daleko. Choć z fusów kawy zawsze można coś 'wyczytać' czy też 'ujrzeć'. Tasseomancja, czyli możliwosć ujrzenia przyszłości z fusów na podstawie myśli i pytania postawionego podczas picia kawy -  zdarza mi się od czasu do czasu powróżyć w ten sposób. Podobnie można robić z fusami herbacianymi. Choć jak dobrze wiadomo, nic samo nie przyjdzie i to tak naprawdę od nas samych najbardziej zależy jak się potoczy nasza przyszłość, od naszej pracy i naszych starań w nasze szczęście. Mi się tym razem przy niedzielnej, wczorajszej wróżbie, pokazał wyraźny symbol. Dodałam dwa zdjęcia, bo i podobały mi się oba, by były tak obok siebie: pierwsze foto z jeszcze resztkami kawki i na drugim foto same fusy jakie pozostały na dnie kubeczka. Widać serce, serduszko, a nawet jak się dobrze przyjrzeć to serce w sercu także. Serce z kawowych fusów to głównie symbol miłości i małżeństwa. Serce oznacza także zapowiadającą się prawdziwą miłość lub też powodzenie w obecnej miłości, którą się już posiada lub, że wydarzy się coś dobrego. Ponad to napiszę, że jeżeli te pionowe paseczki z fusów osiadłe na ściankach kubka nie są przerywane, tylko ciągłe od dołu aż do krawędzi, to nasze postawione przy wróżbie pytanie ma pozytywną odpowiedź i cel zostanie osiągnięty :).

Od zawsze lubiałam wróżby i czasem robię takie 'czary mary'. To jest jedno z moich zainteresowań, takich co mam od najmłodszych lat, zaraz po rysowaniu. Kiedyś nawet planowałam karty sobie kupić, ale nie tarot, tylko karty jednorożców. Te karty jednorożców są dużo ładniejsze, takie bardziej baśniowe i w moim guście wizualnie. Napatrzyłam się jak z nich wróżyły kiedyś wróżki w TV na programach ezoterycznych i wtedy mi się one spodobały / wpadły mi w oko. Ale nie kupiłam do dziś tego i nie mam żadnych kart wróżbiarskich. Miałam nawet myśli, by swoją talię kart zaprojektować, albo wróżyć z tych pokerowych, bo trochę mam ich, ale to zupełnie przez przypadek je mam i są dla mnie szczególne, choć swoje przeszły ;P.

Oglądałam wczoraj nocą wiadomości. Aż się zatrzęsłam. Był reportaż z miasta Łódź o walących się tam kamienicach w centrum ze względu na drążenie podziemnego tunelu kolejowego. Jak sobie pomyślę, że ja przecież byłam tam owego czasu i część mojej duszy w sumie nadal tam jest, bo wiele miłego mnie tam spotkało... a teraz dowiaduję się o takich rzeczach, że jestem w szoku i aż się martwię, że się takie rzeczy dzieją i że tam ludzie niektórzy całe mieszkania tracą i muszą je przymusowo opuszaczać by ratować własne życie i zostają z niczym praktycznie. Oby to tylko nie spotkało kogokolwiek kogo znam z łódzkiego. To naprawdę straszne jest. Pokazywali to wszystko, a ja zaszyta pod kocem nie mogłam uwierzyć :/.

Dzisiaj tak pochmurno jest od rana. Obudziłam się szczęśliwa, słysząc mojego Ukochanego Koteczka ;* zaraz po tym jak zaczęłam się rozbudzać. Jak On potrafi mnie wprowadzić w super poczucie, nawet przy takiej pogodzie, kiedy nie ma ani kszty słońca. Kochany! <3

NUTA NA DZIŚ:

 Louis Villain x Budda - Pardon 

<kopiuj/wklej> w YouTube

Dam też LINK:

https://www.youtube.com/watch?v=gvW0meiDG-0&list=LL&index=13

"Nie zapomnę nigdy skąd podążam, no i dokąd

Nie ważne jest to czym jedziesz, tylko z kim i po co"

Pozdrawiam wszystkich :) :) :).

Ave Kitty