KOTECZKI NA SPACERKU

Hej :).

Jakże to było miłe kocie spotkanie! ^___^

KOTECZKI NA SPACERKU - Ave Kitty Photography <3.

Są dwie kiciunie na zdjęciu. Tam w oddali biegnie drugie futerkowe szczęście ;).

# cats

Fajnie się ochłodziło teraz. Jestem padnięta po dzisiejszych zakupach. Ale dobrze, że wszystko co planowane udało się kupić. Spałam trochę w dzień okryta kocem, zmarźluch ze mnie taki że szok, nawet latem, ale to tylko wtedy gdy jest chłodniej a ja z wyczerpania zwijam się tak jak koty i przytulam do poduszki >.<.

Cieszę się, że mój Ukochany Koteczek :* tak cudownie potrafi osłodzić mi czas <3.

Wczoraj miałam bliskie spotkanie z gołębiem. Byłam w domu, a on przysiadł na parapecie. Bardzo blisko podeszłam do niego, a on się wogóle nie bał. To tak jak by ktoś mi go zesłał na znak pokoju, miłości i nadziei. Taka jest dokładna symbolika gołębia. Poczułam się jak ktoś by bardzo chciał zgody i wspólnego pogodzenia się. Naprawdę nie mogę w to uwierzyć. Kiedyś, za dawnych czasów, gołębie niosły ze sobą liściki i pomyślałam o tym, że jeżeli ten miałby ze sobą taki liścik na pergaminie, od kogo mógłby ten liścik być i jaka by była jego treść *.*.

Ludzie poprzez swoje gesty i poprzez to co potrafią dać od siebie, pokazują nam ile dla nich tak naprawdę znaczymy. Nie tak trudno dostrzec czy ktoś odwzajemnia się bardziej lub mniej. Smutne jest to kiedy pomimo naszego pełnego zaangażowania otrzymujemy niepełne lub też ktoś dla kogo się staramy, praktycznie wogóle nas nie zauważa i pomija ot tak bez powodu. Takie poczucie olania potrafi odbić się dość wyraźnie na delikatnym wnętrzu osoby. Czasem tak bywa. I wtedy cały dzień - ten w którym się tym przejmujemy i być może następny także, to takie przynudzanie i rozmyślanie: "Ale dlaczego?" [...].

Ja osobiście już nie raz zmierzyłam się oko w oko z krytyką, złym czyimś spojrzeniem na moje wybory, odmiennym zdaniem które potrafiło poróżnić i doprowadzić do nieciekawych sytuacji. Już nie raz zmierzyłam się z samotnością nawet w momencie kiedy ma się kogoś. Już nie raz przeżywałam 'brak' w prawie wszystkich znaczeniach tego słowa. I wygrałam tą walkę, zawsze ją wygrywałam, ale na początku było ciężej, potem coraz łatwiej brnęłam drogą zycięstwa. W końcu zrozumiałam, że po prostu nie warto się szarpać z własnymi myślami, szarpać wewnętrznie o coś co po prostu nie zależy ode mnie. To się niestety nie da poustawiać wszystkiego i wszystkich tak jak by się tego chciało czy też pragnęło. Trzeba odnaleźć radość nawet tam, gdzie jest jej garstka. A szczęście i miłość przyjdą same. Bo tak naprawdę, jeżeli ktoś nas szczerze kocha to zostanie z nami pomimo nawet naszych szaleństw, nie będzie przeszkadzało tej drugiej połówce nasze 'widzimisię', zrozumie nasze gusta i to jacy jesteśmy, pokocha nie tylko nas, ale również nasze przyzwyczajenia, nie będzie zabraniać i niszczyć niczego co jest dla nas czymś w rodzaju najwyższego dobra rozumiejąc to jako rzeczy materialne i nie tylko, będzie razem z nami cieszyć się z naszych marzeń i trzymać kciuki za ich spełnienie. Piszę prawdę, tak też powinno być w godnej relacji dwojga osób. Ale cóż, nie każdy ma tak pięknie i niekiedy codzienność to obawa przed jakimkolwiek ruchem, bo serio czasem wystarczy jedno słowo by wywołać burzę z gradobiciem i piorunami, której skutki przynoszą podobne zniszczenia jak te wywołane poprzez naturę. Obserwuję już przez lata wiele związków, w tym także zwieńczonych małżeństwem i naprawdę może być idealnie, ale to mały procent z całości. Ale może czasami lepiej jest żyć tym co się ma i nie wymagać aż tak wiele, bo mogło by się nie mieć nic ;P.

NUTA NA DZIŚ:

 Ben Harper - Forever 

<kopiuj/wklej> w YouTube

Dam też LINK:

https://www.youtube.com/watch?v=pHzAVDg4m1Q&list=LL&index=23

Pozdrawiam wszystkich :) :) :).

Ave Kitty