Hej :).

Z ostatnich moich cudownych chwil ^___^.

Takie o... zdjęciowe upamiętnienie czegoś ważnego <3.

Moja łapka. Już chyba każdy mnie rozpoznaje po tych 'niezmywalnych malunkach'. Koteł mi się trzyma. Półtora roku już ma. Pamiętam jak się niegdyś martwiłam jak oglądałam tatuażowe porównania, gdzie było pokazane, że po roku coś tam się rozmyło, coś wyblekło, coś się zniszczyło szczególnie te drobne elementy. A u mnie wszystko się trzyma, nawet biały tusz. Chyba muszę mieć idealną skórę pod te sprawy, także mam szczęście. Wierzę nawet w to, że będzie się tak idealnie trzymało wszystko za więcej lat. Bynajmniej ja w tematach tatuaży jestem oczytana od dziecka i moja miłość do tego trwa już jakieś 20 lat - to naprawdę ogromny kawał czasu, patrząc na to jak jeszcze bardzo jestem młoda ;D.

Baj de łej... widać trochu rysunku. Ale tylko troszku. Nieskończony jeszcze, pracuję nad nim aktualnie od kilku dni. I nawet gdy go dokończę, pozostawię go bez publikacji. Także nie ma na co czekać -  tyle ile jest widoczne w tej chwili, tyle zostanie z niego w sieci, a resztę zachowam tylko dla siebie <3.

PS: Tak, na moim lapku wyleguje się czekoladowy Black Devil. Cały czarny, gdybym zobaczyła go kilka lat wstecz to stwierdziłabym, że jest taki bardzo Killstar'owy (pisząc słowo 'Killstar' mam tu na myśli popularną markę odzieżową dla alternatywnie ubierających się osób, która produkuje gotycką modę oraz także mroczne pluszaki / mi nadal zdarza się podążać tą modą bo mam sporo ubrań w tym stylu i od zawsze podoba mi się wyglądać inaczej czy też wyjątkowo). Co do tego papierosa, poznałam jego wyjątkowy smak. Nie palę, nie zamierzam wciągać się w palenie, ale szczerze nie przeszkadzają mi nikotynowe klimaty także od wielkiej okazji zdarza mi się zajarać naprawdę rzadko ale jednak przeciwna nie jestem jeśli jest okazja by spróbować ;).

# INFINITY

# FEELINGS

Od wczoraj nie zjadłam nic słodkiego, oprócz tego, że posłodziłam herbatę. Próbuję ograniczyć słodycze do minimum. Bo nie wyobrażam sobie, bym miała z nich zrezygnować całkowicie. Kiedyś udało mi się rzucić je na 4 miesiące i to jest mój rekord. Ale to kiedyś było, kiedy to wcale nie robiłam żadnych treningów i zliczałam kalorie do szaleństwa nawet te w napojach. Teraz moim celem jest powrót do najniższej wagi jaką mi się udało osiągnąć, ale w dużo rozsądniejszy sposób. To ciężkie, ale powinno mi się udać. Mam tyyyle spodni w które marzę by się wcisnąć. Ostatnio nawet kupiłam kolejną parę w super małym rozmiarze, bym miała więcej motywacji w sobie. Echhh... mogłabym tak mieć wszystko takie chude jak moje ręce, było by zaje*iście ;P.

Sobota rozpoczęta. Wstałam tak bardzo rano, zupełnie nie wiem po co. Po prostu obudziłam się dużo wcześniej, niż miałam ustawiony alarm w telefonie XD.

NUTKA NA DZIŚ:

 n0c- Grzechy Nad Wisłą 

<kopiuj/wklej> w YouTube lub kilknij link (podoba mi się ta okładka w tym linku)

LINK:  https://www.youtube.com/watch?v=X8WgBEx9EvA&list=LLt7d9JCLO29s5y-9VYwpQFw&index=3 

[...]

Chcę kochać się z Tobą co noc

Bądź mi światłem co kradnie mi mrok

[...]

Pozdrawiam wszystkich :) :) :).

Ave Kitty