Z perspektywy wszystko wygląda inaczej...
Ludzie lubią udawac, kochaja chowac się pod skorupami nienawiści i nieszczerości. W różnych momentarch swojego życia ujawniają się jako coraz większe potwory lub wręcz przeciwnie -> jako wdzięczne i przyjemne istoty. Udają kogoś kim nie są... Jednak w końcu dochodzi do takiego momentu, kiedy skorupa pęka i ujawnia się ich dobroc, ich ciepło i bije od Nich doza szczęscia;) To jest piękne;D Tylko dlaczego tak nie może byc zawsze...?
Nie bójcie się wyrażac swoich uczuc. Kiedy kochacie - mówcie o tym, kiedy jest wam smutno - pokażcie to. Uczucia są potrzebne. Jak mógłby istniec bez nich świat? Jak my istnielibyśmy bez Nich?
Bez nich nic by nie było:*
Dziękuję Panie za ten dzień -za kolejny wspaniały dzień;*
Mysiak koffam Cię - wracaj:D
Miałam nikogo nie pozdrawic, ale wyjątek dla Kasi;)