Pokcziii <3
Oh mowie Ci kochana moglabys tu byc ze mna... pohasala bys sobie z konikami po pieknych wieeelkich, zielonych padokach i na pewno bylabys szczesliwa. Moglabys siedziec na dworze ile tylko chcesz. Jezdzilybysmy w tereny...tak piekne jakich jeszcze nie widzialas. aww byloby tak cudownie. Ale o tym mozemy obie jedynie pomarzyc.
Eh, co to sie porobilo, zeby juz pisac do konia? Troche glupia jestem, ale to wszyscy wiedza, wiec wybaczcie.
'Piekny' deszczowy dzien zamienil sie na sloneczny wieczor. Jednak dobrze zrobilam jadac do tej stajni. A bliska bylam zrezygnowania z tego pomyslu, co byloby dosc duzym bledem. Coz znalazlam w koncu 'prace'... nie taka jak pomyslicie, ale mam przynajmniej z glowy to tygodniowe cholerstwo :-) poza tym scielam glowe, wiec na razie na plus.
Ale jak pomysle, ze musze zrobic folio na arta to grr... majac na to 2 tygodnie ja oczywiscie zostawilam sobie to na ostatnie 2 dni. No, bo jak inaczej...? Porazka.