tą fotkę chyba już wszyscy znają

kolejna beznadziejna fotka. jak każda. już mi tam kiedyś któraś napisała, że zdjęć nie umiem robić. no cóż.. każdy ma talent do czego innego.

dzisiaj szkoła była, tak dzisiaj..

ogólnie tragedia. no może nie jest aż tak źle, ale jednak coś w tym jest.

jeżeli chodzi o sami wiecie kogo [bez nazwisk xD] to.. chyba the end, zauroczenie jakoś tak dziwnie minęło.. szybko, nie.? z resztą i tak mieszkamy trochę od siebie [o co chodzi.?! 30 km to trochę dużo jest.!] i nie wiem, czy on aż tak jak ja. ale szkoda mi trochę.. że taka dupa jestem.. w ogóle beznadziejna.. debilka.. porąbana.. inna.. dziwna.. głupia.. do niczego, do dupy.. no, koniec weny, jak coś macie, to w komentarzach piszcie.

nie napiszę 'kocham' bo chyba nie mam kogo. nie chodzi tu tylko i wyłącznie o tego kogoś, ale ogólnie.

jakoś tak dziwnie jest.dzisiejszy dzień taki reflrksyjny jest.

tylko dzisiaj na biologii: na tablicy pisze 'misecznica proszkowata', jeden z moich mądrych kolegów: "co tam pisze, mieszanka krakowska.?" ;DD nie wiem jak się ma jedno do drugiego, ale o.k.

a propos mojego dzisiejszego opisu, bo się tam jeden czepiał, że Zagórze mam gdzieś, że po co tu w ogóle jestem, że won, jak kocham te cioty z Radziszowa..   opis brzmiał, cytuję: "beznadzieja. | i tak kocham Radziszów ;**"

właśnie przez takich debili czasami bardziej kocham [lubię] tamtych. już kiedyś pisałam, że tam jest ta bardziej idealna rzeczywistość. tam ma się po co żyć, ma się z kim porozmawiać, nikt mnie nie gnoi, szczerze wątpię, żeby jakoś mnie strasznie obgadywali, nie to, co tu. jakby mogli, to by się mnie najchętniej pozbyli. cała szkoła, no może znajdzie się z 5 osób, ale raczej nie więcej. no i tak to jest. brak słów czasami, bo niektórzy są po prostu śmieszni już. ale tak naprawdę, to nikt mnie nie zna tak do końca. boshh z widzenia, to ja już chyba pół Polski znam, no może nie pół, ale dużo osób. albo ktoś im powiedział, że głupia jestem, to oni mu od razu wierzą. o.k. mnie to tam lata. nie muszę mieć przyjaciół, eżeli mają być fałszywi i wredni. łaski bez.

                                                                        koniec.

"Bo miłość jak ogień rozpala nasze serca
Gdy płonie tak co dzień by zgasnąć nagle nie w czas..."

Aśś. <3