Wczoraj tak gdzieś przed północą strasznie mi się nudziło ._.
Nie mogłam spać, dlaczego? Nie mam pojęcia. Tak już czasami mam.
Więc wzięłam aparat i porobiłam sobie kilka samojebek albo samowyzwalacz mi pomógł xdd
Jestem chora,
nudzi mi się okropnie w domu,
nie mogę wyjść nigdzie.
Jedynym pocieszeniem jest komputer ale nawet jak sobie przy nim siedzę to mi się nudzi .-.
Ale wczoraj wieczorem dotarłam do czegoś co mnie dobijało każdej nocy. To było takie oczywsite a wpadłam na to dopiero po kilku tygodniach.
Już wiem dlaczego byłam zdołowana bez powodu, dlaczego w nocy chciało mi się płakać.
Był powód ale nie wiedziałam jaki więc zwalałam wszystko na okres >.<
Ale w końcu dotarłam do tego powodu! Jestem z siebie dumna!
Oraz trochę zdołowana bo nic nie mogę zrobić żeby rozwiązać ten "problem".
No ale.. jakoś przeżyję :3
Pozdrawiam :*