Jak to jest z miłością ?
Czy człowiek może faktycznie kochać kilka razy w życiu ?
Chyba się zakochałam.
Chociaż nie wiem czy przestałam do końca kochać.
Często myślę o " tym wcześniejszym ". Często słucham naszych piosenek. " nasze niebo " nadal istnieje w mojej głowie.
Jak to jest, że szczeniacka miłość nadal gdzieś we mnie siedzi ? Czy to znaczy, że kochałam na 100% ??
A jeżeli tak to co ze mnie zostało oprócz złamanego serca..
Dlaczego mimo, że mam przy swoim boku osobę, która oddałaby za mnie swój cały świat , ja ta głupia istota sprawdzam non stop czy " ten wcześniejszy " jeszcze żyje.
Jak się ma jego dziecko, którego tak bardzo nienawidzę. Jak się ma jego żona, przez która moje życie straciło w pewnym momencie sens. Czy on jest szczęśliwy...?
Doskonale wiem, że potrzebuję psychologa..
Skasował mnie ze swojego życia jakieś 2 lata temu a ja nadal myślę.. po części nadal kocham.. wiem, że kocham złudzenie człowieka. Kocham tylko swoje myśli i wyobrażenia o tym jaki był.
Ah Patrycja ! Kochasz kłamstwa, którymi Cię karmił dzień w dzień !!!
Czy ja się kiedyś od tego uwolnię ...?