a więc wróciłam , i znowu powracam do codziennych czynności , czyli szkoła , nauka , sprzątanie , wychodzenie na dwor . . .
ale w piątek do Marlenki . <3 . , wiecie coo ? ja już nie umiem życ bez Krężnicy hah .! . moze jestem jakaś pojebana , ale naprawde . tam mam wszystko czego potrzebuje . i tylu mordeczek kochanych . <3 .
3.05.2010r .
dzien bez szkoły , tego dnia z Andzią , Carolą i Michciem wpadliśmy na pomysł , że pojedziemy do Krężnicy bo nudaa na Felinie . a więc o 15 wybraliśmy sie i pojechaliśmy . Na miejscu zakupiliśmy % i w oczekiwaniu na Marlenke , ja powiedzialam ,, idzie burzaa ... ja pie.rdole , nie bedziemy pic za sklepem tylko u Marlenki w domu ,, więc pojechaliśmy do Niej i tam na spokojnie wypilismy zakupiony prowiant heeh .a potem Marlenka powiedziala ze jedzie do mnie na noc więc ok . i pojechalismy do domu
4.05.2010r .
rano wstalysmy z Marlenką i zaczelysmy się szykowac , bo mielismy jechac do Niej . i pojchalismy . w autobusie oczywiscie brechta i spadłam z siedzeniaa haha , po dojechaniu do Krężnicy zakupilismy sobie parówki i bułki i jedząc szlismy do Piotrka ; * pogadac sobiee . Wieczorem umowilismy sie z Damianem i Sławkiem ze idziemy % . ; ] więc sie spotkalismy tradycyjnie za sklepem . a potem doszedł Marcin M . i stwierdzilismy ze idziemy na ambonke rozpijac urodzinową wódke haha . wiec tak sie stało . ale co potem sie dzialo to nie powiem , bo Marlenka mnie zabijee . xdd ale to był tylko mały zgon . xdd hahaha . ; d.
5.05.2010r .
rano wstalysmy , zjadlysmy i poszlysmy za sklep na szluge i do sklepu po picie . ; ] a potem w oczekiwaniu na Andzie pogadalismy sobie z Marcinkiem ( bratem Damiana ) . ; ] gdy Andzia przyjechala poszlysmy do domu i zaczelismy sie szykowac na balety i przy okazji kminic transport na Zilion , udało nam sie i pojechalysmy . Było zajebiście , zapoznałam sie z Dj Berlotem i taka brechta była hahaha ; d. Marlenka chciala wyjebac Dj V - max ' owi . ale miala za dobre sercee . ! Masz farta Kamil . !!!!! . -.-
po baletach nie mielismy trasportu do domu , a wiec z Dawidem sie zabralismy w 9 osob w Cieniasie . xddd . wszystko mnie bolało , zablądzilismy , zabraklo paliwa . -.- , ale dalismy rade dojechac stope do domu na 7.30 brawo dla nas . haha ; d.a dokłanie to juz na dzisiaj . xd . a niedawno wrocilysmy od Marlenki i bylam na dworze z mordeczkami <3 . a teraz ide . Paaa ; ]
( wiem , że dużo tego , ale musialam to opisac . ) ; **