Paul van dyk

Ta i po feriach. Chociaż nie były takie złe. Jeździlismy kymco we wtorek i w srode.xd
We wtorek była przygoda z golfem.
Ja - no chodz jaro gdzies pojedzimy no weź chodz.
Jaro - oj nie bo golf stoi
Ja - oj to co wypchamy 5min roboty
Jaro - no dobra to idziemy
Wypchanie golfa z garażu nie sprawilo najmnijeszych problemów ale potem byly jaja gdy już wrócilismy z Hrub.
No to co Jaro wypychamy znowu.xd :d No
Jaro - no pchaj.! :D wypchnelsimy i potem
Jaro - ty kurwa Golf sie nie miesci hahahah i smiechawa z 10min.! ;D
I potem moja cieżka praca pchanie samochodu do przodu do tyłu.! i tak przez dobre kilka minut.xd No nic ale wszedł wreście ale w medzy czasie połamalismy płytke bo Jaro miał genialny pomysł.xd hahahaah taa. :D
No na feriach jeździlismy jeszcze na nartach i wg nawet fajnie było. Dobre też było to jak Jaro wbija do pokoju gdzie nie ma telewizora i krzyczy "no weź włącz ten telewizor no kurwa włącz go ! " hahahaha paadłem.xd ta było jeszcze siedzenie w piewnicy na sankach i rozkminianie. Teraz odliczmy dni do marca.! ^^ już nie długo
No i to tyle nie chce mi sie wiecej pisac jutro sql.;/ za tydzien po skuter jak nikt nie kupi mam taka nadzieje. W piątek 18-nastka.xd ;D No

Paul van dyk !