Kochani,
wszem wobec w imieniu pielgrzymkowiczów informuję,
iż Dominika jest już w Polsce. Wyprzedzili nas nieco, ale to wina tego, że my jeszcze zaliczamy parę miejsc...
A właśnie, pisząc te słowa, jest 14:14. Więc kto mnie kocha? Ktoś na N.. zresztą nieważne.
Jestem zły przez fatalną organizację. Nie spotkałem Domii, choć byliśmy parę metrów od siebie.
Byłem prawie wzruszony na mszy pożegnalnej... Ale wiadomo? Już niedługo RIO DE JANEIRO! czyli następne Dni Młodzieży... za 2 lata! Yeeeeeeeahhhh!!!!
Pewnie Mika się niedługo odezwie.
Zastanawia mnie: czemu anomaliowa robi włamy zawsze po mnie?! =.=
Pozdrawiamy Was i dziękujemy Bartkowi <3