Kiedy Marta z Julką stały w kolejce , ja z Klaudią poszłyśmy do toalety, a potem na stację benzynową kupić pepsi z lodówki. Aha kłóciłyśmy się jeszcze z jakimś kolesiem z pana z poleskiego klasy ;D On mnie dobił ;p Potem wsiadłyśmy już wszystkie do autokaru. Julka się już chciała przesiąść, więc teraz ja siadłam pod oknem.Po półgodzinnej przerwie, postoju pojechaliśmy dalej... Tak jakby 3 h podróży. Pół godziny jeszcze było śmiesznie , ale potem Julka zaczeła coś gadać i się popisywać trochę , więc obróciłam się po cichu do szyby i patrzyłam za okno. Trwało to pół godziny , a po upływie tego czasu dojechaliśmy do Bielska , mama po mnie przyechała i poszłam spać.
10 maja, dziś:
Rano nie mogłam wstać. Dopiero o 7:30 , a miałam na 8. Na szczęście się nie spóźniłam. W szkole był luz , bo wczoraj była ta wycieczka , a pani z historii nie było. Pani z matmy też , bo była ze swoją klasą na wycieczce, z resztą jutro też będzie ;D Okazało się , że jutro jadę z Martą na konkurs o czym zapomniałam , ale nie zamierzam się uczyć ;/ Jak już mówiłam było całkiem spoko ,no oprócz tego , że Julka przez cały czas chodziła z Klaudią ;/ Jedynie Marta się coś mną interesowała, nie coś , bardzo. No z resztą Klaudia , też ,ale Julka jej za bardzo na to nie pozwalała xd Trudno mam ją gdzieś (Julkę) , może miała zły dzień.
<szczęśliwa,lecz_zmęczona>