Powrót do lepszych dni..

...

Nie ogarniam,dosłownie wszystkiego!

Brak mi chęci na co kolwiek,

Brak czasu,a może tylko się wydaje że to czas gra główną role.?

może po prostu nie umiem zorganizować swojego cennego czasu...

Robię żeczy ważne ale wiem że to nie są te najważniejsze...

Smutne jest to,bo nie umiem nic...

Muszę się przełamać i zacząć wszystko od nowa,pod każdym względem...

Najbardziej dołuje zawiedzenie samego siebie,nie można tego porównać z niczym...

w Każdym detalu zawiodłam siebie i muszę to jak najszybciej zmienić!

Najtrudniej jest się przyznać do własnego błędu,ja się przyznaje,

Wyciągam wnioski i wiem że  duże znaczenie na tok różnych zdarzeń wpłynęłam sama,

dobrowolnie,ale jak widać nie przemyślanie.

Wyżekam się WSZYSTKIEGO!

Biorę się w garść..

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

One love -we got to stand our ground
One love - its easy to believe in
One love - believe in you and me

... </3

I will not surrender!