Ok, z czystym sumieniem mogę napisać, że 3dniowy etap zakończony sukcesem !
Choć przyznam, że spodziewałam się większej utraty wagi, to i tak jestem mega zadowolona i nawet troszkę dumna , że w końcu wzięłam się za siebie.
Zainspirowałam nawet siostrę, która dołączyła do mnie. We dwie zawsze łatwiej.
Bilanse, które pisałam w poprzedniej notce do końca nie wypaliły, ale nie dlatego, że jadłam więcej, tylko MNIEJ.
Przez te 3dni zrzuciłam 1,5kg
a teraz czas na kolejne 3.
Jestem mega zawzięta !
i Wam życzę tego samego ! :-)