Somebody put something in my...

"Powoli przyzwyczajam się Do swej nieobecności Powoli przyzwyczajam się Do swej obojętności i tak I tak czasem sobie myślę że oj lepiej byłoby gdyby nie było mnie A może nie A może właśnie mylę się I tak sobie myślę że Wszystko czego pragnę czego chce Spala się Zanim wyciągnę po to ręce Spala się... To tylko jedno tylko proszę cie Odpocznijmy Połóżmy się Zapomnijmy... Powoli przyzwyczajam się Do swej nieobecności Powoli przyzwyczajam się Do twej bezradności i tak I tak czasem sobie myślę że Lepiej byłoby gdyby nie było cię A może nie A może właśnie mylę się I tak sobie myślę że Wszystko czego pragniesz czego chcesz Spala się Zanim wyciągniesz po to ręce Spala się To tylko jedno tylko proszę cię... Odpocznijmy Połóżmy się Zapomnijmy..." I po koncercie w sumie zaskoczony na plus i jednak nie żałuje, że poszedłem. Przynajmniej raz w tygodniu przez chwile człowiek może legalnie sobie poświrować ;). Luknijta se ludziska: [url]http://precz_z_preczem.republika.pl/[/url] tam empetrzy i tak dalej A i dodam jeszcze jakby ktoś nie skleił, że fotka z koncertu Happysad z którego przedzierając sie przez śnieg i walcząc z niesprzyjającym wyjątkowo klimatem wróciłem kilka chwil temu.