Jakoś tym razem nie chciało mi się wysilać i pisać własnych przemyśleń po każdej rundzie rozgrywek, ale na koniec moja zbiorcza tabelka musi być. Już wyjaśniam o co w niej chodzi - punkty zapisuję tak jak w systemie ligowym (3 za zwycięstwo; 1 za remis), z tym, że dogrywki traktuję jako po prostu czas doliczony. Wychodzi na to (według matematyki ;-)), że na zwycięstwo najbardziej zasłużyli Francuzi, jednak jak to zwykle bywa, logika swoje, a boisko i tak zweryfikuje wszystko po swojemu.
Ale tak sobie przed finałem pomyślałem sobie:
- skoro Kanada zagrała na Mistrzostwach po raz pierwszy od 1986 roku;
- skoro Polacy wyszli z grupy po raz ostatni w 1986 roku;
- skoro Argentyńczycy byli mistrzami w 1986 roku...
Historia jak widać lubi się powtarzać.
Niektórych zaskoczyło szybkie pożegnanie się z turniejem przez Belgów, Niemców (nie przebrnęli fazy grupowej) i Hiszpanów (odpadli w 1/8 finału po karnych z Maroko) - według mnie te reprezentacje są mocno przereklamowane i jadą na opinii mocnych ekip, może jeszcze w przypadku Belgów można o czymś podyskutować.
Brazylijczycy i Anglicy zakończyli swój udział na ćwierćfinale, odpadając odpowiedni z Chorwatami (po karnych) i Francuzami. Sądziłem, że Anglicy ugrają coś więcej, może gdyby nie trafili tak szybko na Francuzów to coś udałoby się, natomiast co do Brazylijczyków, to sądzę, iż to jest aktualnie szczyt ich możliwości. Wielkich piłkarzy weryfikuje i tworzy turniej, a niestety Neymar, na pewno jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale nie wybitny, co po raz kolejny było widać jak na dłoni.
Największa niespodzianka, to wejście do najlepszej czwórki Marokańczyków, co prawda nie są to skórokopy z pierwszej łapanki, ale kto by się spodziewał, że zajdą aż tak daleko. Szkoda, że nie dali rady Chorwatom w meczu o trzecie miejsce.
Natomiast finał, to było świetne widowisko. Masa bramek (3:3 po dogrywce), o złotym medalu zdecydowały karne i indywidualne błędy. Argentyńczycy wykazali się mocniejszymi nerwami i mimo wszystko zasłużenie zdobyli Puchar. Messi na koniec kariery w końcu zdobył to o czym zapewne marzył, ale jednak do Diego Armando Maradony nie można go przyrównać. Nie ta charyzma, nie ta maestria w grze, nie ten poziom artystyczny.
Królem strzelców został Kylian Mbappe (8 bramek).
Chłopak ma dopiero 23 lata, a już zaliczył dwa finały Mistrzostw Świata i tytuł króla strzelców turnieju. Szok!!! Czyżbym za kilka lat odszczekiwał swoje słowa, że byli Pele oraz Maradona, a potem długo długo nic i ewentualnie Cruyff, Zidane, Ronaldinho, Messi itp. itd., krótko mówiąc cała rzesza piłkarzy wybitnych, ale nie geniuszy, nie artystów futbolu? Na pewno jest na dobre drodze.
Sportowo katarskie Mistrzostwa Świata 2022 na pewno stały na bardzo dobrym poziomie.
Na tematy pozasportowe swoje zdanie wyraziłem tam, zaznaczam jest raczej gorzko i niezbyt kolorowa, chociaż nie czarno-biało, bo widzę wszystkie odcienie pomiędzy --->> https://punkowastrona.wordpress.com/2022/12/20/pilka-skopana-cz-2/
23 STYCZNIA 2024
25 GRUDNIA 2023
21 GRUDNIA 2023
4 LISTOPADA 2023
14 PAŹDZIERNIKA 2023
4 PAŹDZIERNIKA 2023
28 WRZEŚNIA 2023
23 WRZEŚNIA 2023
Wszystkie wpisy