;***

    Dzień dobry hokus pokus czary mary. A ot i jest Kłys moja Kłys przedstawiam ja tak na wszelki  jak by ktoś jej jeszcze w Kutnie i okolicach nie znał co ja osobiście uważam za mało prawdopodobne. Ty jesteś poprostu zbyt znana. !

    Jak to się zaczeło oj nie za bardzo miło. Ach  ten pamiętny dzień: szestasnty lipca 2007 roku. i to teraz już wspaniałe również pamiętne miejsce- KOPALINO. ;) Tego Twojego wzorku nie zapomne do końca zycia, był przerażający straszny i zabójczy. I pokój który nam przydzielono razem bo nasza 5 została na ostatku.... na ostatku jak ostatnie istoty ludzkie na bezludnej wyspie. ^^ Chocia okazało się to bardzo trafnym pomysłem :D Pierwsza fajka w kilbu i Twoje pierwsze zdanie w pokoju, moja nieśmiała odpowiedź a potem to już szło nam z górki. Pamietasz to wszystko ? Ja tak, tak dokładnie jak by to było w tamte wakacje. Nasze chore wyobrażenie o przestawieniu czasu że 10 to 17 a że noc to dzień. Nocne posiaduchy w kiblu przez które czas się nam przestawiał. Wywoływanie duchów i przestawiające się szczoteczki to wszystko nas do siebie zbliżało. Wyobraźmy sobie teraz, że gdyby nie Kopalinop nie trzymałybyśmy się razem przez te 3 lata. A Te 3 lata ojej.. co się przez nie nie działo było dużo dzikich akcji :D:D:D ale i także kilka spokojnych dni. To mi sie nawet teraz w głowie nie mieści, bawiłysmy sie razem i płakałyśmy razemi. . Winko mojej babci zlewane prosto z balonu do butelek po piciu i spacery po królweskiej.Siedzenie, a raczej leżenie pod pół godzinnym drzewkiem xD i nasze chore mongolskie teorie. A wiesz, przez te 3 lata pokłóciłyśmy się tylko raz. Dobrze nie pamiętam o co ale wiem, że napewno coś było. Moja czarna siostro pamietasz zeszłoroczne odliczanie do moich urodzin i Twojego powrotu do Polski, to był wtedy najpiękniejszy prezent na moje urodziny zobaczyc Cię po tak długiej nieobecności. I to Twoje zmęczenie któremu się nie poddałaś i poszłaś z nami świętować.

    Poznanie MIrki(Mietki),  Marka i Doroty, Sylwestra? Hehe to było dość zabawne. A może by tak eM i eS połączyć razem pamietasz? haha ale byłby lajt w domu :D Nasze chore pomysły z barbie ? i te nasze  zadania wakacyjne zawsze do wykonania? :D Mogłabym pisać i pisać i pisać i pisać... w chuuuuuuuuuuj duuuuzo bo Tobą przeżyłam nie jedno. Chociaż wiem, że nie żałuje żadnej głupiej akcji i chwili spędzonej z Tobą bo zawsze było będzie i jest warto z Tobą spędzać czas,

    Gdyby nie Kopalino, gdyby nie moje nieśmiałe zdanie 'no ja mogę' to czy sądzisz, że byśmy się poznały? a nawet jeśli to jestem ciakawa czy trzymałybyśmy się tak razem.?

KOOOCHAM CIĘ KURWA TAK TAK TAK W CH**J MOCNO.

i nie chce NIGDY stracić z Tobą kontaktu.

to chyba zawsze będzie naszym hymnem i zawsze bedzie kojarzyć się z początkiem naszej znajomości.

http://www.youtube.com/watch?v=us6YnMird6I