Ta podróż była tragiczna.
Najpierw 1,5 spóźnił się samolot.
Potem 45min wchodziliśmy na podkład gdzie okazało się ze nie mamy planu lotu i na wyspie są problemy z łącznością. Wylecieliśmy z 3,5h opóźnieniem.
Sal -> Malaga = 3,5h lotu
Na Maladze okazało się, że lotnisko w Warszawie jest zamknięte....
Wyjście z pokładu na lotnisko.
3h oczekiwania na lot.
Malaga - Warszawa = 4h
I takim sposobem zamiast wylądować o 00:50 byliśmy na miejscu po 6rano.
Dramat. Chcę do łóżka.
45min do pociągu a potem 4h do Krakowa.
Niekończąca się podróż.
xoxo