Nieśmiertelniki niczym ogniki w mej duszy iskrzą. Okazują to czego inna rzecz nie potrafiiiiiiiii ukazać...
Nie wiem co mam pisać ,dlatego napisze tylko tyle.
Dzisiaj są walentynki... Nie lubie tego dnia gdyż miłość powinno ukazywać się przez cały związek ,a nie przypominać sobie 14 lutego ,iż się kogoś kocha ;p... Dziwi mnie to święto...
Musze się wam jeszcze czymś pochwalić! No musze bo nie wytrzymam ; p Dostałem 4 karteczki,które spaliłem w kominku bo szkoda mi miejsca w szafce na zbędną makulature ;x
hihihihihi!...
Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie,
O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie.
Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania
Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania.
Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy,
A czas ciągle upływał - bezpowrotny, jedyny.
A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie
Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Pod jaworem - dwa łóżka, pod jaworem - dwa cienie,
Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie.
I pomarli oboje, bez pieszczoty, bez grzechu,
Bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.
Ust ich czerwień zagasła w zimnym śmierci fiolecie,
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Chcieli jeszcze się kochać poza własną mogiłą,
Ale miłość umarła, już miłości nie było.
I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga,
By się modlić o wszystko, lecz nie było już Boga.
Więc sił resztą dotrwali aż do wiosny, do lata
By powrócić na ziemię - lecz nie było już świata.
Inni zdjęcia: Hehe atylkomnieekochaaj:) dorcia2700;) patrusia1991gdWszystkie dzieci nasze są bluebird11Le dimanche quenJa nacka89cwa;* patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24