Nie wiem czy był już tu MISZCZU ale jest ;d <3
Więc wycieeeczka, naprawde udana! jedna z lepszych, chociaż stara ekipa też niczego sobie ;d
ale zacznę od początku, soboty to ja myślałam że nie przeyje, przez tych żydów -,- schizów miałam tyle że to sie w pale nie mieściło! aa. nigdy więcej jakiegoś gówna. Ale w niedziele się ogarnęłam i pojechałam co nie ;d i łażenie, łażenie, łażenie o ja cie. z kilku km zrobiło się kurde kilkanaście! no ale spoko, potem już było coraz lepiej więc raczej nie opowiem tutaj, bo miejsce publiczne haha
no a teraz zdycham, przez własną głupotę! ale już wiem czego nie robić następnym razem ; ]
także jest spoko, kiedyś przejdzie, i tyko czekać na piątek i sobota ograniamy jakieś soho a może mega? ;d