Jestem Sznurek, lubię czarny, noszę glany. To co? Już mnie kochasz?
Zdajesz sobie sprawę z tego, że brakuje ci słów. Nie istnieją zdania, którymi mógłbyś/mogłabyś wyrzucić z siebie to, co zaprząta myśli, co przeszkadza w normalnym egzystowaniu. Omija cię wszystko, bo nie jesteś w stanie się skupić. Dosłownie przelatuje między twomi myślami o jednym i tym samym. Nie potrafisz dostrzec żadnych pozytywnych aspektów.
A później budzisz się z tego chorego snu, dociera do ciebie, że masz ułamek sekundy, by podjąć decyzję. Co zrobisz? Ta chwila, ten moment decyduje, jaki/jaka będziesz. Czy staniesz się zgorzkniałą i nieczułą istotą czy może jednak otwartym człowiekiem. I wiesz co? Już po wszystkim. Zanim zdążyłeś/aś się zdecydować, czas minął. Dlaczego? Bo za bardzo bałeś/aś się byś "szczęśliwym"(?)... Ale co to właściwie jest szczęście? Ludzie śmią nazywać szczęściem krótkotrwałe napady euforii, które raz po raz zdarzają się w ich życiu. No i dobrze. Każdy ma swoją definicję. Ważne, żeby był zadowolony, gdy to "szczęście" nadejdzie. Kiedy w końcu po falach nieszczęść, niepowodzeń i rozczarowań dla równowagi pojawi się w twoim życiu coś, co wniesie do niego nieco radości, uczyni je weselszym i mniej szarym. Gorzej, jeśli to zależy od ciebie. Od jednej drobnostki, którą zazwyczaj przeoczysz.
Jesteśmy ślepi. Głuśi. Niemi. Ciągle na coś czekamy. Besustannie na coś patrzymy.
Bez przerwy czegoś żądamy.
Krzyczysz, ale nikt nie słyszy. Nasłuchujesz, ale nikt nie woła. Obserwujesz, lecz nie dostrzegasz.
Na co czekasz? Na co patrzysz? Czego żądasz? Dlaczego krzyczysz? W jakim celu słuchasz?
Boisz się zacząć decydować o sobie. Obawiasz się odrzucenia, zawodu, więc nic nie zmieniasz. Jak długo będziesz sobie wyrzucać, że czegoś nie zrobiłeś/aś, że nie zaryzykowałeś/aś? Strach przed samym sobą wypala cię od środka. Boli?
Pewnie, możesz się przywzyczaić, a później rozsypać się w mgnieniu oka. Decyzja należy do ciebie. Chyba, że nadal czekasz na jakiś samoistny przełom. Nic samo do ciebie nie przyjdzie.
________
Jak zawsze psychiczna, m-tine.
Nie biegnij za mną, jeśli nie jesteś w stanie mnie zatrzymać. Nie zatrzymuj się, jeśli nie potrafisz na mnie zaczekać...