photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 LUTEGO 2014

69.

 

 

Wiem, zrobiłam źle. Dużo nie potrzebnych słów powiedziałam. Mogę się tłumaczyć, że to było w złości.

Ale czy to mnie wytłumacza? Jasne, że nie. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę ile z daną osobą przeżyłam.

Ile razy mi pomogła, ile razy podnosiła mnie kiedy upadałam, ile godzin razem z nią spędziłam.

A teraz? Patrzymy na siebie  z nienawiśćią. Jak to jest możliwe? Fakt, wszytsko się w życiu kończy.

Ale jak się z tym pogodzić? Ciągłe wyrzuty sumienia nie dają mi spokoju. Lojaność, szczerość...teraz tym się będę kierować.

Bycie zakłamaną osobą nie jest dobre, sama się przekonałam..

 

 

 

/i zasze najlepiej iść naprzód, nie zatrzymywać się, nie zwawracać, pomimo, jak wiele widzimy przeciwnośći, musimy się z tym zmierzyć i już.../