Dzisiejszy dzień miał być cudowny.
Słońce.
Trochę wiatru.
Imieniny Babci i spotkanie z rodziną.
Nagle.
Wiadomość.
Zła...
Nie chcę czytać...
Czytam.
XXX mama nie żyje.
______________________ !
Cisza.
Mama, babcia i ciocia nie żyją, tata w ciężkim stanie w szpitalu...
Dlaczego ?!
Mieli wypadek samochodowy, uderzyli w drzewo.
Nie wierzę...
Tak nagle. Tak szybko. Tak bez uprzedzenia.
A jeszcze w piątek, gdy widziałam XXX było normalnie, nie zapowiadało się na tragedię.
Sczęście w nieszczęściu, że XXX nie było z nimi.
. . .
Vanitas vanitatum et omnia vanitas.
Piosenka na dziś : Dir En Grey - Vanitas
LUB
the GazettE - Nakigahara ( coś bardziej pogrążającego w smutku )
Idę.
Gringo.