...
Łukasz U.
„Wybacz mi, Boże!”
Wybacz mi, Boże! Moje myśli chore
Falują nad morzem rozpaczy
Nie potrafiąc odnaleźć co dobre
Któż tego nie doświadczy… ?
Nikt mi już nie pomoże
Wybacz mi, Boże!
Nie dając rady z problemami
Moja umarła dusza, odlatuje
Nie będąc już z płomieniami
A me serce zbyt mocno już kuje
Nie będzie czekać, szczęścia wzgórze…
Wybacz mi, Boże!
Nic na świecie nie potrafiąc
Tułałem się ku fantazji bram
Idealistycznie w umyśle twierdząc
Iż w realnym świecie trwam
Cały poległy w pokorze…
Wybacz mi, Boże!
Będąc wyrzutkiem w rodzinie
Pragnąłem o miłości jedynej
Oni mawiali na wszystko nie
Ja nadal poszukiwałem jej
Słysząc w głowie: - Ty bachorze!
Wybacz mi, Boże!
Nie dawałem ciepła w domu
Nie byłem kochany w nim
Pytałem… Trochę serca, tylko komu?
Skoro dla nich byłem, jestem pełen win
W płaczu kładę się na łoże…
Wybacz mi, Boże
Brak motywacji zdobywania wiedzy
Dał im do wypominania dowód
Do zniszczenia mego środka, do nędzy
Najlepiej do głębokich wód…
Czy śmierci drzwi otworze?
Wybacz mi, Boże!
Odnalazłem miłość jedyną,
O której śniłem, o której marzyłem
Lecz z szaleństwa odrobiną
W szaleństwie serce zraniłem
To było zepsute zboże
Wybacz mi, Boże!
Tak, nie kochała
Moje pierwsze słabe ja, zginęło
Po czasie zrozumiała i zakochała
A to co mnie nie zabiło wzmocniło
Tutaj największe łez, krwi morze
Wybacz mi, Boże!
Wszystko teraz mnie dobija
Zamiast radość budować
To moje otoczenie mnie zabija
Urodzenia już zaczynam żałować
Niedługo w grobie się położę
Wybacz mi, Boże!
Nie miałem dużego wsparcia
Teraz tracę wszystkie pomocne dłonie
Mam dość tego darcia…
Moje życie pomału tonie
Nic już nie mam w mym zbiorze
Wybacz mi, Boże!
Chce odejść z tego świata,
Gdzie trafie do lepszego
Może odnajdę uśmiech przez umarłe lata
Nie tak jak za pierwszego
Mój Kochany Boże
Wybacz mi, Boże!!!
Zrobiłem to, zapadłem w wieczny mrok
Pozwalający ratować cierpiącego
Chodzącego za życia co krok
Różne niedogodności biorącego
Czekałem na to o każdej porze
Wybacz mi, Boże!
Tęskno mi za Ukochaną
Zmarły jej nie zobaczę
W sercu będąca ze mną związaną
I tego sobie nie wybaczę…
Kto ten problem rozwiąże?
Wybacz mi, Boże!
Moja dusza spada w otchłań
Oczy zamykają się powoli
Zero zbędnych zawieruchań
Wszystko mimo mej woli
Umarłem… Wybacz mi, Boże…