chcę żeby to się zmieniło. nie chcę już jeść. kurwa nie chce. do tej pory czułam się dobrze jak się tak obżerałam. nagle ten uśmiech znikł. nie wiem.. nie wiem po co jest uśmiech? smutek? po co on jest? znowu zaczynam nie rozumieć świata, ale po co? po co ja tak jem? jakbym moje życie polegało tylko na ciągłym jedzeniu. tak bardzo nie chce. ale też nie umiem inaczej. powinnam zniknąć. nie. nie będę rzygać. już dwie osoby mi powiedziały, że ciągle jem. w prawdzie potem gadali, że po mnie tego nie widać. śmieszne. bo to się wymiotuje ciołki.
przestań, przestań! nie jedź. jedzenie powinno smakować, powinnam mieć na to ochotę. a ja zobaczę, że coś jest do jedzenia i od razu to zjem. ( chodzi o słodycze.. )
wszystkim pokazuje tylko ' hej jestem gruba. cały czas się obżeram. nie umiem normalnie się odchudzać, wolę rzygać. '
Inni zdjęcia: Ognisko patki91gdSynuś nacka89cwaSynuś nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Delikatny naszyjnik z muszelkami otien... maxima24