jeszcze tylko jedna matura, we wtorek.. i wreszcie koniec!
wczorajsza była całkiem całkiem, podstawa banalna, rozszerzenie trochę gorzej, no ale wiadomo.
trochę padam z nóg, pojechaliśmy dzisiaj w teren nad morze, jakieś 20km
... i 3,5h w siodle, czyli trochę się wlekliśmy, ale plecy nie pozwalają mi na więcej.
koń cudowny, tylko trochę zbyt wesoły w galopie -.- xD ale dzielna z niej dziewczynka.