Czasem po prostu chcę się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu.
Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście.
Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo.
Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim.
Spojrzeć w Twe oczy...
Gładzić dłoń.
Dotykać Twej twarzy.
Ust.
Pocałować.
Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach.
Chcę zapomnieć o tym, co było.
Żyć chwilą obecną.
Pragnę usnąć wtulona w Ciebie.
Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię.
Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna.
Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić...
I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.
I kochać wiedząc, że i Ty kochasz ... ;*
6 miesięcy. <33