*&*
21.09.2012
Realia
Źle Ci, bo wiesz, że ona zabiera Ci jakąś szansę. Była tym kim wybraliście, a chce odejść. Boisz się to jasne. Nie wiesz Co cię z tym czeka. Nie masz planu B, nie masz osoby B. Chcesz to wszystko od siebie odpędzić. Uciec na trochę od wszystkiego, ale wiesz, że byś nie potrafiła. Byłoby to dla Ciebie swego rodzaju przegraną, a ty nie umiesz. Jesteś zła, rozrywa Cię od środka. Bezsilność. Nie możesz nic zrobić. Tym razem nawet tego nikomu nie obiecałaś. Ale miałaś wobec niej plany teraz ona to wszystko niszczy.
A do tego teraz to. Nie lubisz tego dnia. Jakoś masz dość. Chcesz już późny wieczór i znów móc posiedzieć i nie przejmować się niczym. Ona Cię zawiodła. Zawiodła na całej lini. Skreślasz powoli to wszystko co planowałaś wobec niej. Myślisz o kimś innym. Analizuje każdy pojedynczy aspekt. Ty nie dajesz ludziom drugiej szansy. Nie umiesz i nie chcesz. A jednak jednej osobie dałaś, ale to inny wyjątek. Szykujesz sie powoli, pakujesz i może za trochę wyjdziesz. Załatwisz parę spraw i pójdziesz. Ale lubisz to robić, Sprawia Ci to przyjemność, choć wiążę się z obowiązkami i poświęcaniem. Chcesz by ona to zrozumiała. Może to jest przez twoje osobiste uczucia, tylko Twoje. Pewnie tak. Ale teraz nikt na to nie patrzy. Każdy uważa się tylko za swojego Pana i Władcę, a ty uparcie chcesz to zmienić. Jesteś zawzięta, walczysz. Teraz o nią. O to, że wiesz, że powinna. Że nie może rezygnować. Boisz się zaryzykować, ale wiesz co robić. Spróbujesz.