leżę i kwiczę :D
"ale dlaczego wy śpicie?!"
to jest zdjęcie z około 6:14
kiedy wszyscy mężczyźni mi pozasypiali, a mój parapet był niewygodny, więc ja nie zasnęłam :D
może ja przedstawię tych oto osobników płci niewiadomej :D
Michu, Rumun, Rafał, Jagat, mistrz Mulok :D
i nogi Bobka po lewej też są :D
i dziękuję chopaki za tę noc :D
na parapecie, tak na wszelki wypadek :D
yhmmm musze sie gdzieś wyżyć, bo nie wytrzymam, a najlepiej zrobić to na forum ;] jestem bardzo zła, żeby nie powiedzieć wkurwiona. Ale z drugiej strony, nie obchodzi mnie to, żeby nie powiedzieć, że mam do w dupie...
więc:
nie będę rzucała ani mięsem ani nazwiskami, jedno z drugim miałoby wtedy za dużo powiązania...
'one person' (tak to sobie nazwijmy) wyrzuciła moje rzeczy z szatni w czasie gdy ja przebywałam w szatni u mężczyzn, gdzie całą noc spędziłam na parapecie, bo w prawdzie świetnie się czułam w ich towarzystwie, ale niepewnie, stąd moje nietypowe miejsce. Mało tego, nie przyznała sie do tego i się cały czas wypierała i tłumaczyła demonstrując w jaki sposób spała...
'two person' i nie mam pewności, ale chyba 'two person' działał razem z 'three person' dlatego też pisała będę w liczbie mnogiej: Leżały pod naszą szatnią i słuchały naszych rozmów, po to, żeby na drugi dzień [tj dzisiaj] móc mi sapać w tej sprawie...
cała reszta personów w sumie nie naraziła mi się jakoś więc więcej zarzutów nie mam. chciałam tak tylko sie wypowiedzieć sama dla siebie, nie chcąc nikogo obrażać...