Żegnam się, a co. Przestało mnie bawić napierdzielanie zdjęciami, tylko by komuś pochwalić się by umiem/nie umiem robić 'cyk' aparatem. Pokazywanie własnej gęby też już mnie nie satysfakcjonuje. I chwalenie się moim niezwykle bujnym i fantastycznym żywotem też już jest nudne. Przynajmniej narazie. Ale jak to mówią [b]"szukajcie a znajdziecie"[/b].[i] Może.[/i]
"Be, aggressive. B e aggressive!" xd
----
KTO ZGADNIE GDZIE JESTEM? ;p