Pizda-glizda!

Zgadnijcie kto ma największą pyzde na zdjęciu? Wbrew pozorom to nie Pampi XD Pamiętny wypad na AC... Ach... Działo się, oj działo :)

Od lewej: Piter aka Pitol, Miłosz, Marta aka Szprycha, Ja aka Brudi, Czaruś aka gazownik, Pampi aka Koń Rafał! XD

P.S. Zdjęcie robiła najsuchsza kobieta świata XD

Ta część notki sponsorowana jest przez literki" "U", "B", "A", "W" XD

Pół Bydgoszczy śmieje się zzzz... Cii... XD

To że pół Bydzi tak ma to wiedziałem, ale że pół Trójmiasta też się śmieje to mnie po prostu rozwaliło XD No i dobrze! Śmiech to zdrowie, no nie? :)

Wczoraj powiedziałem matce o fajkach... Zrobiłem to w moim niepowtarzalnym stylu, czyli zacząłem gadkę że jesteśmy wobec siebie tacy szczerzy i otwarci, więc chciałbym jej coś powiedzieć, co wyczerpie tajemnice prawie do cna... Wyjąłem szlugensa i zapalniczkę i zacząłem odpalać... Matka prawie mnie ochraniła, ale przyjęła do wiadomości i nie zrobiła mi żadnej większej awantury... Bo przecież i tak wiadomo że nie może mi zabronić bo jak będę chciał to i tak będę to robił... Luz bluz luźna guma ;)

Dzisiaj byłem na spotkaniu z pewną osobą... Nie Roman, tym razem to słowo nie jest naszym określeniem sam wiesz kogo, ale... Kto wie... Kto wie ;)

W każdym razie zostałem w końcu przegadany! No i w sumie dobrze ;)

Dopiero teraz to do mnie dotarło... Pół roku temu z groszem straciłem coś co... Ech... Wszystko co miało być powiedziane, dzisiaj powiedziałem... I... Nie wiem co będzie dalej... Pozostanie czekanie, w końcu ktoś nauczył mnie czekać... Szkoda że to tak długo będzie trwało i możliwe że będzie to czekanie na nic... Takie życie...

Pamietacie tą scene z filmu "Dzień Świra" gdy Adaś jechał autobusem? Dokładnie dzisiaj miałem te same przemyślenia i te same sytuacje... Co chwila ludzie się przesiadają, a to że nie pod oknem, a to że tyłem, a to że przy wyjściu itd. Oszaleć można -.- Szczytem było to jak dwie dziewczyny ustąpiły miejsca staruszką, a na te siedzenia wpierdolił się jeden młody dres -.- Oczywiście jako że kompania moherów była w autobusie, to od razu młody niewychowaniec został wypieprzony z tego miejsca... Myślałem że go zagryzą... Duszno, ciasno, smród... I zapewniam was że to nie od waszego brudaska tak zajeżdżało ;) Po prostu masakra... I do tego przeżyłem niesamowitą metamorfozę! Za mną siedziała kobieta. Kulturalna, grzeczna, wygląd lekko punkowo-dresowy. Jak tylko przyszła jej przyjaciółka, te zaczęły tak napierdalać ze swoich paszczęk wtórując sobie przy tym głośnym, irytującym smiechem że myślałem że zaraz zaczne moshować na siedzeniu... Railgun się w kieszeni otwiera... :/ I ja mam płacić co miesiąc 52pln za ten pieprzony bilet miesięczny żeby jeździć z takimi ludźmi... Marzę o samochodzie...

No i to by było na tyle... Dawno się tak nie rozpisałem... I chuj! Ktoś tam chciał ostatnio ode mnie długą notkę, no to masz! Ciesz się! Bo ja się cieszę... XD Cieszę się jak pojebany... :P Cieszę się że skończyłem pisać to gówno i w końcu mogę jebnąć na łóżko i pogrążyć się w książce a następnie we śnie... Taak... Dzisiejszy dzień był męczący... Oprócz owego spotkania, trzeba mi było wcześnie wstać bo na korki na rano, potem korki wieczoram, groźby od dresów że ogolą tego pierdolonego metala itd. Samo życie ;)

"Niech ktoś da mi znak czy ja robię coś nie tak
Chyba nie no, bo jak? czy to komuś jest nie w smak?"

Młody Shavo