Szkic na szybko.
W pewnym sensie zawsze bałam się rysowania węglem. Ale wczoraj odkryłam, że to wcale nie jest takie trudne. Właściwie to nawet prostsze niż ołówkiem, mniej pracochłonne i mniej czasochłonne, bo nie trzeba dbać tak o szczegóły, można łatwo rozmazać wiele elementów lub usunąć je w mrok kilkoma muśnięciami.
Wiosna, a niedługo przyjdzie lato. Mocno odczuwalny stan zawieszenia między błogością, a przerażeniem, niepewność; oczekiwania na coś, co może nigdy się już nie zdarzy. Pięlegnowanie bólu wywołanego przez nieznośny kamyczek w bucie i błaganie, żeby to nigdy się nie skończyło. Świeże powietrze, świeża zieleń, a skóra chłonie złociste promienie słońca i atomy nadziei rozproszone w powietrzu.
The greatest night in history...
Baby it's not you, it's me.
What you think I'm done, done babydoll.
I'm big enough and bad enough,
And I can tell when things get rough!
Now nothing that you say can break my fall.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Ja :) nacka89cwaJa nacka89cwaPierwszy najprawdopodobniejnieO wschodzie slaw300ŻAGWINOWE FIOLETY xavekittyxPrzy choince nacka89cwaJa nacka89cwaNa działce nacka89cwaJa nacka89cwa