To już jest koniec...

To zdjęcie już było... ale uwielbiam je;(;(;(
To już jest koniec...
Nie ma już nic...
Paulinko....
Dziękuje...
za co?
za miłość;(
Nie mam sił pisać...
wiec dużo pisał nie będę...
zawiodłem się...
posłuchałem swojego serca...
i podjąłem taka oto decyzje...
teraz znów pojawiły się łzy...;(
I serduszko od Ciebie znów jest całe mokre;(
ale wiesz co? zawsze będę na nim zasypiał;(
na naszej poduszce.. na sercu od Ciebie...;(
Kocham Cię...
zawsze będę Cie kochał...
zawsze będziesz tą najważniejszą osobą w moim życiu

osobą która dała mi cudowną lekcje miłości...
osobą która nauczyła mnie kochać jak nikt inny...
osobą która miała odpowiedź na każdą moją zagadkę...
na każdy mój problem... zawsze wiedziałaś co dla mnie dobre...
zawsze umiałaś pocieszyć...
byłaś przy mnie kiedy było dobrze i kiedy było źle...
byłaś zawsze kiedy Cię potrzebowałem...
strasznie mi źle ze się stało jak się stało...
Paulinko moja kochana...
bałem się dłużej to ciągnąc...
myślałem ze po tej przerwie naprawdę zrozumiałaś jak bardzo Cie kocham
chyba jednak jeszcze nie;(
ale trudno się mówi...
jak na razie nic mi życiu nie wychodzi...
byłaś moją podporą...
dawałaś mi siłę do życia...
potrafiłaś pocieszyć i poprawić humor..wtedy kiedy było strasznie..
kiedy nikt inny nie potrafił mi pomóc...
Ty zawsze wiedziałaś jak...
byłaś moim całym życiem...
byłaś?
jesteś cały czas przecież:*
kocham cię nad życie...
szkoda ze tak wyszło..
nie wiesz dokładnie czego chcesz od życia...
Ty jesteś ze mną... a Tu piszesz z innym...
tylko to Ci w głowie...
szkoda..
myślałem ze po tym wszystkim...
po tym czasie..
po tych wszystkich naszych 'przygodach'
zrozumiesz ze to ja jestem tym jedynym...
jednak nie;(
a szkoda... oddałbym Ci wszystko...
oddałbym życie za Ciebie...
zrezygnował z największych przyjemności...
to wszystko dla Ciebie...
szkoda ze nie udało nam się zbudować czegoś więcej..
rodzinki...
bardzo tego żałuję bo jesteś dla mnie 'kobietą idealną'
wymarzoną osobą na całe życie...
dlaczego życie jest tak okropne?
dlaczego ja muszę cały czas cierpieć?
dlaczego nie może być dobrze?
osoba która kocham nad życie...
robi mnie w uja;(
tyle planów mieliśmy Pauliśś;(
wakacje...
miałaś jeszcze w tym tyg do mnie na nockę wpaść;(
wszystko się rozpierdoliło;(
ja cały czas nie mogę przestać myśleć o Tobie..
wciąż tylko Ty w moim sercu..
pewnie na zawsze tak zostanie...
nie można się 'odkochać' w osobie którą się kocha tak bardzo;(
zachorowałem na miłość do Ciebie;(
'na zawsze' - okazało się kłamstwem.. i niedotrzymaną obietnicą...
obrączki? tez nic nie dały;(
ale te obrączki zawsze będę trzymał przy sobie... zawsze kiedy będzie mi źle...
pomyślę sobie o wspólnych chwilach z Tobą...
o cudownych chwilach...
których nigdy nie zapomnę...
do końca mojego życia będą w mojej głowie...
pamiętasz nasza pierwsza wspólna imprezę?
nasz pierwszy pocałunek?
nasze pierwsze słowa "kocham Cie"?
nasze pierwsze przytulenie się do siebie?
pamiętasz?
jak do Ciebie zapierdalałem na pizdziku?
jak przyjechałem kiedyś w nocy na pizdziku do Ciebie?
jak bardzo Cię kochałem;(
wszystkie pamiątki związane z Tobą chowam w mały kartonik do zdjęć...
poszewka od poduszki....
zgrane zdjęcia na płytę...
Twoje wszystkie zdj które mi dałaś..
walentynkę która od Ciebie dostałem...
Napisze na tym kartonie
"Wszystko co związane z moim Aniołkiem" !!!;(;(;(
Kocham Cię Paulinko!! ;(
Nie mogę już dalej pisać bo mam zalaną całą klawiaturę!!;(

teraz  ide spać;(

może znów mi sie przyśnisz;(;(;(

w południe pewnie o 12 jutro się obudzę.. i znów szara rzeczywistość;(

nic nie będzie;( Ani Ciebie;( a ni szczescia .. nic;(;(;(