Focia smutasna i zamyslona tak jak ja. Na jutro nic nie umiem do budy,lednwo co z fizy na spra-no i to kiepsko. No i ogolnie nie moze sie na niczym dzis skoncentrowac,ak od godzinki 18 mam brak humorku,tylko mi sie wyczec chce!!!-ja juz nie moge,nie wytrzymam,dlaczego wasnie mi sie to przytrafia???-dlaczego to ja mam takiego pecha??? dobra,koniec notki,nie chce nic pisac,moic,sluchac,chce pobyc sami i sie wyzalic scianom.