możesz sobie być, nawet jeśli nie istniejesz poza granicami mojej podświadomości
i zamiatam cię pod dywan co sobotę.
umiesz krzyczeć, a ja nie mogę przywiązać cię do kaloryfera łańcuchem,
bo swoim krzykiem mogłabyś obudzić sąsiadów
i wszystko by się wydało.
możesz sobie być, w zasadzie nie przeszkadzasz mi aż tak bardzo
i nie robisz bałaganu, tego w mózgu-
motylówo.
hey - pixies.
Użytkownik wilhelmina
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.