a wiec generalnie,(generalnie-dawno nie uzywane przeze mnie słowo:D...)sylwester 2007 pezeszedł do historii - fakt to jest kazdemu dobrze znany:D...osobiscie jestem pod wielkim wrazeniem!dopisało praktycznie wszystko!, a ludziska poprostu zaje...no na łeb!, Dziekuje Wam wszystkim i kazdemu z osobna za naprawde dobra imprezke i ze mi nikt mi kibla nie zazygał:P(nie no sofcik)
Na fotencji widzimy najbardziej szczesliwego z najbardziej szczesliwych czyli mnie:D, oraz przyczyne mojego szczescia czyli najpiekniejsza z wszystkich Pan - Patrycje(Kocham Cie michu)mam tylko cicha nadzieje ze kazdy ma takie samo zdanie o tym syluchu?!:P
pozdrawiam Was cieplutko no i do zo:P:P...